Sekretne Życie Waltera Mitty

Sekretne Życie Waltera Mitty to film, który albo się pokocha albo uzna się za nudny. Jak dla mnie jest to arcydzieło pod względem idealnie dobranej, nastrojowej muzyki, krajobrazów, które widzimy w tracie filmu oraz pięknej grafiki.

Sekretne życie Waltera Mitty opowiada o pracowniku dużej firmy, która właśnie zmienia swojego właściciela, który kompletnie nie dba o uczucia innych. Walter jest głównym bohaterem, który zajmuję się obróbką zdjęć.Współpracuje z bardzo sławnym fotografem, którym tylko z Walterem ma dobry kontakt. Główny bohater jest marzycielem, a co sprawia, że czasami jego myśli są tak głębokie, że nie zdaje sobie sprawy, że tak naprawdę marzy na śnie.
Mitty żeby nie stracić pracy musi pokazać zdjęcie, które podarował mu sławny fotograf, ale nie może go nigdzie znaleźć, więc postanawia zamiast tego cennego podarunku, znaleźć fotografa.

Sekretne życie Walter Mitty jest historią o tym jak w jednej chwili może zmienić się nasze życie i, że tak naprawdę, tylko my jesteśmy odpowiedzialni za to co się w nim dzieje.

Oczywiście oglądając film nie mogłam napatrzeć się na góry, piękne krajobrazy i dosłownie czułam jak serce wyrywa mi się do przodu, aby to zobaczyć to na własne oczy. Pary razy, widoki te zaprały mi wdech w piersi.
Szczególnie ostatnia scena, która pokazuje, że  człowiek lubi być akceptowany i doceniany. Czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy, że rzeczy, które robimy, sprawiają, że jakiemuś człowiekowi żyje się lepiej i podziękuje on nam w swoim czasie.

Jak dla mnie bardzo ciekawy film. Może dlatego, że moja dusza ciągnie do podróżowania i wiem, że sama dobrze czułabym się w takim miejscu. Tylko pewnie zwiedzałabym go rok, bo zachwycałabym się każdym najmniejszym szczegółem.

Polecam szczególnie na jesienne wieczory, które powoli nas ogarniają :P