Z dala od zgiełku - recenzja filmu
,,Z dala od zgiełku'' jest filmem na podstawie książki Thomasa Hardy ''Far From The Madding Crowd''. Brytyjski pisarza pisał o tematach, które w jego czasach na pewno były szokujące. Myślę, że jest on również jednym z pisarzy, których bardzo miło przerabia się na zajęciach z Historii Literatury, jeśli studiujesz anglistykę. Polecam również jego inne dzieła, które pokazują, prawdziwe oblicze dawnej Anglii.
,,Z dala od zgiełku'' opowiada o młodej kobiecie, której urodzie nikt nie może się oprzeć. Ona jednakże ceni sobie wolność i możliwość samodzielnego podejmowania decyzji. Nie chce być kobietą, która będzie opierać się na ramieniu męża, ale wspólnie z nim prowadzić interesy.
Głowna bohaterka dziedziczy wielki majątek i postanawia zająć się tym jak najlepiej potrafi. Odrzuca oferty o ślubie, do momentu aż poznaje żołnierza, w którym się zakochuje. Nie zna jednak jego burzliwej historii, która prowadzi do wielkiej tragedii.
,,Z dala od zgiełku'' pokazuje siłę prawdziwej miłości i przyjaźni. Kogoś kogo naprawdę kochamy, nie można zastąpić inną osobą, aby zasklepić pustkę w sercu. Uświadamia nam, że czasami osoba, którą najbardziej szanujemy i kochamy, cały czas była blisko nas i służyła pomocą. Człowiek dokonuje decyzji, wybiera i musi ponosić konsekwencje. Taki już nas los i uroki życia.
Film jest dość długi, ponieważ trwa dwie godziny, a mnie było szkoda, że się już kończy. Akcja się nie ciągnie, a wręcz jak dla mnie mogłaby by trwać jeszcze z dziesięć, piętnaście minut dłużej, aby dokończyć historie.
Niestety było kilka momentów w filmie kiedy nie mogłam powstrzymać łez, ale zdecydowanie polecam film. Przeniesie nas do innych, ciekawych czasów i może zastanowimy się nad naszymi związkami, przyjaźniami i zobaczymy, że czasami serce pozwala podejmować te lepsze decyzje.
0 komentarze: